Od dawna za mną chodziło, ale brakowało mi impulsu, żeby wreszcie się tym zająć. Od początku tego roku było coraz bliżej i bliżej, wreszcie po tegorocznym SQLBits się zdecydowałem i uruchomiłem blog po angielsku. Pod zupełnie innym adresem – http://blog.bartekr.net
Na razie treści będą się między sobą różnić. Nie wiem jeszcze, w którą stronę będę chciał iść – czy pisać to samo jednocześnie w dwóch językach (ku temu się skłaniam), czy pisać już tylko po angielsku (trochę by mi było szkoda), czy pisać w różnych językach różne treści (ta opcja najmniej mi się podoba i raczej odpada).
Jak to mówił Yoda: “Do, or do not. There is no try”. Nie będę zatem pisał co będę się starał albo czego będę próbował. Do końca miesiąca pojawi się jeszcze kilka tekstów po angielsku, które zostaną także przetłumaczone na polski. I w najbliższym czasie będzie to szło w tą właśnie stronę – najpierw wersja EN, potem PL. Przy czym tłumaczenie nie zawsze będzie dokładne, bardziej będę chciał przekazać to samo niż dokładnie tak samo.
No. To ten, no. To tyle.